SKÓRKI GIMNASTYCZNE. Tanie z Decathlonu

SKÓRKI GIMNASTYCZNE. Tanie z Decathlonu

22 grudnia, 2022 3 przez Rafał Musidlak

Zasadniczo jestem zadeklarowanym przeciwnikiem wszelkiego rodzaju rękawicom treningowym, gripom, uchwytom itd. które mają wspomagać chwyt czy też czynić go bardziej komfortowym. Dlaczego? Bo moim zdaniem ręka powinna się przyzwyczajać do żelastwa, że tak powiem. Goła ręka to goła ręka. Poza tym stosując takie akcesoria wspomagające trochę sam sobie strzelasz w kolano.

Lepszy chwyt dzięki rękawicom? Tak, rób tak dalej, a Twoje przedramiona przestaną się odpowiednio rozwijać. Jeśli ręka się poci, to od tego jest magnezja. A jeśli robią się odciski, to masz zbyt delikatne dłonie. Należy je wzmocnić. Wiem, bo i ja miałem ten problem.

Rezygnacja z rękawic treningowych była niezbyt przyjemna. Chwytając drążek do podciągania gołymi dłońmi czułem duży dyskomfort. Ale w końcu się przemogłem. Zacząłem trenować bez żadnych ochronnych pierdół i ręce się przyzwyczaiły, a nawet lubię teraz to uczucie metalu w dłoni. Ale…

Zerwane odciski w muscle up

Muscle up to dość specyficzne ćwiczenie. Specyficzne dlatego, że dłoń należy obracać wokół drążka, a jednocześnie nadal mocno go trzymać. Szczególnie, gdy robisz to ćwiczenie w wersji bardziej siłowej, a mniej “kipowej”.

W wyniku tego następuje dość mocne tarcie między skórą dłoni, a drążkiem i moje odciski po prostu się zrywały 😖

Nie chciałem stosować mięciuchnych rękawic treningowych więc postanowiłem wykonywać to ćwiczenie w rękawiczkach do biegania, które są cieniutkie. Pozwalały czuć drążek, a jednocześnie cienka warstwa tkaniny działała jak panewka, redukując tarcie w trakcie. Myślałem, że znalazłem kompromis. Do czasu.

Wkrótce spostrzegłem, że muscle up’y w tych rękawiczkach były dla mnie lżejsze do wykonania właśnie z powodu tak małego tarcia. Dość lekko fruwałem ponad drążek. Bez rękawiczek było ciężej. Tak oto pożegnałem rękawiczki i postanowiłem robić te cholerne muscle up’u bez niczego.

Któryś trening z kolei i… zerwany odcisk. Tamowanie krwi na siłowni i zaklejanie rany papierem, żeby móc dokończyć trening, to nic przyjemnego. “A niech to gęś kopnie” – pomyślałem. Oczywiście pomyślałem inaczej, ale nie będe klął publicznie 😑

No i tak wpadłem na pomysł zakupienia skórek gimnastycznych. Czy się sprawdziły?

TAK. Kupiłem bardzo tanie skórki w Decethlonie, żeby sprawdzić temat i okazało się, że mają same zalety:

  • Zapobiegają tarciu między skórą dłoni, a drążkiem, co ratuje przed zerwaniem odcisku.
  • Skórka gimnastyczna jest skórzana, a więc zachowuje się podobnie jak skóra ludzka, tzn. tarcie między skórką, a drążkiem jest podobne jakie byłoby w przypadku gołej dłoni.
  • Skórka zakrywa tylko wewnętrzną część dłoni. Wciąż czujemy drążek palcami.
  • Dłoń nie poci się tak mocno jak w rękawiczkach.

Skórki zdały egzamin więc zakup lepszego modelu to tylko kwestia czasu. Ja stosuję skórki tylko do jednego ćwiczenia, jakim jest muscle up, ale jeśli czujesz jakąś potrzebę stosowania ochrony na drążku, to polecam także do podciągania i wiosłowania.

Skórki sprawdzą się także w przypadku kółek gimnastycznych. Polecam także do wolnych ciężarów, ale tylko do ćwiczeń ciągnących.

Jeśli do tej pory stosowałeś rękawice treningowe, to pomyśl czy nie warto byłoby zamienić je na skórki gimnastyczne i tym samym wzmocnić dłonie oraz przedramiona.