Przysiady przednie. Bierz sztangę z podłogi, nie ze stojaków

Przysiady przednie. Bierz sztangę z podłogi, nie ze stojaków

28 lutego, 2020 25 przez Rafał Musidlak

Przysiady w treningu funkcjonalnym są elementem obowiązkowym. Krótko o największych zaletach:

  • Powodują największą odpowiedź hormonalną spośród ćwiczeń siłowych (wyrzut hormonów anabolicznych).
  • Wzmacniają nogi, wyposażone w największe partie mięśniowe.
  • Angażują aktywnie do pracy całe ciało.
  • Znakomicie usprawniają funkcje aparatu ruchowego. Rozwijają prawidłową postawę, mobilność bioder, koordynację ruchową, równowagę, czyli generalnie przyczyniają się do wzrostu sprawności fizycznej.

Niezależnie od tego czy mowa o przysiadach z obciążeniem czy bez, warto, a nawet trzeba je wykonywać. Czy jednak przysiady wymagają dodatkowego obciążenia? Czy konieczne jest użycie sztangi, aby to ćwiczenie przyniosło widoczne efekty?

Są tacy, którzy uważają, że „zwykłe” przysiady bez dodatkowego obciążenia są zbyt lekkim ćwiczeniem, aby czerpać z nich profity. W opozycji są ci, dla których masa własnego ciała stanowi jedyne obciążenie na treningu. Bazują oni na trudniejszych wariantach przysiadów, jak np. przysiady pistoletowe.

Jak robić przysiady, aby faktycznie przyczyniły się do wzrostu formy funkcjonalnej?

Przysiady z obciążeniem vs kalistenika

Kalistenika powinna być fundamentem treningu siłowego i nie inaczej jest w przypadku przysiadów. Nie ma sensu wrzucać komuś sztangi na barki, jeśli nigdy wcześniej nie trenował systematycznie. Tym bardziej, że przysiad, choć na pozór prosty, jest tak naprawdę ćwiczeniem dość technicznym. Wiele osób nie potrafi prawidłowo przysiąść nawet bez ciężaru.

Oto najważniejsze cechy prawidłowego przysiadu:

  • Proste plecy przez cały zakres ruchu.
  • Nie pochylamy się do przodu – patrzymy przed siebie.
  • Kolana nie wyprzedzają palców stóp!
  • Nie odrywamy pięt od podłoża, nie przenosimy ciężaru ciała na palce stóp!
  • Schodzimy pośladkami maksymalnie w dół. Nogi w kolanach ugięte maksymalnie!

Szczególnie ten ostatni punkt budzi wiele kontrowersji. Wiele osób, w tym także trenerów, uważa, że prawidłowy przysiad kończy się, kiedy kolana osiągną kąt prosty. Osobiście uważam, że jest to spowodowane możliwością podniesienia większego ciężaru i nie wymaga to zbyt dużej mobilności w biodrach i stawie skokowym. Dogmat rozpowszechniony przez środowisko kulturystyczne, nie znajdujący zastosowania w treningu funkcjonalnym i sprawnościowym.

Jeśli potrafisz wykonywać prawidłowe przysiady w znacznej ilości powtórzeń, powyżej 30 w serii, to możesz zastosować dodatkowe obciążenie.

Obciążenie w przysiadach podnosi wartość tego ćwiczenia tak samo jak obciążenie w podciąganiu czy dipach (pompkach na poręczach). Podciąganie, dipy i przysiady to 3 filary kalisteniki rozwijające siłę. Do każdego z tych ćwiczeń chętnie dodawane jest obciążenie. Dzięki temu uformowało się nawet nowe, anglojęzyczne określenie takiego treningu, mianowicie weighted calisthenics, czyli w prostym tłumaczeniu „obciążona kalistenika”.

Termin ten sam w sobie jest paradoksem ponieważ kalistenika z definicji jest treningiem siłowym bez dodatkowego obciążenia, jednak należy to traktować jako skrót myślowy. „Obciążona kalistenika” oznacza zbiór takich ćwiczeń, do których stosujemy dodatkowe obciążenie, jednak schematy ruchowe pozostają bez zmian, jak w treningu bez ciężaru.

Sam ciężar natomiast nie spełnia tutaj funkcji zasadniczej, jednak ma na celu pozornie zwiększyć masę ciała ćwiczącego.

Tym samym przysiady z ciężarem możemy śmiało zaliczyć do kategorii „obciążonej kalisteniki”, o czym wspominałem już w artykule odnośnie ciężaru w kalistenice.

Ciężar w przysiadach

Zauważ, że nogi są naturalnie najsilniejszą grupą mięśni, jednak nie zawsze wystarczająco wytrzymałą. W przyrodzie raczej nie występuje sytuacja, kiedy zawiedzie Cię siła nóg. Jeśli nie możesz czegoś zrobić, wykonać jakiegoś zadania, to przez zbyt słabe ramiona, barki, plecy, ale nie przez zbyt słabe nogi.

Dlatego uważam, że dążenie do skrajnie dużych wartości obciążeń w przysiadach jest niepraktyczne z punktu widzenia treningu funkcjonalnego.

Zdolność wykonania przysiadu z ciężarem na barkach rzędu 200 kg nie ma żadnego przydatnego zastosowania w żadnym sporcie, pomijając ścisłe konkurencje, gdzie przysiad jest celem samym w sobie. Ponadto zbyt duże poleganie na olbrzymiej sile nóg może nawet ograniczyć formę funkcjonalną obniżając kondycję, skoczność, dynamikę, eksplozywność, wydolność itd.

Odpowiedni balans pomiędzy siłą, a wytrzymałością jest w przypadku przysiadów ważniejszy niż w każdym innym ćwiczeniu. To właśnie wytrzymałość nóg zawodzi w sportach i życiu codziennym.

Dlatego ciężary w przysiadach powinny być odpowiednio duże, albo raczej odpowiednio nieduże. Tak by rozwijać siłę, wytrzymałość i moc jednocześnie. Nie bez przyczyny mięśnie ud zostały wyposażone przez naturę we włókna szybkokurczliwe i wolnokurczliwe w proporcji 50/50.

Będąc pragmatykiem w kwestii rozwijania pożytecznych aspektów formy fizycznej uważam, że maksymalny ciężar w przysiadach dla Ciebie, to taki ciężar, który możesz sobie sam umieścić na barkach, biorąc sztangę z podłogi.

Ideą pobierania ciężaru z podłogi jest rozwój siły nóg adekwatnej do siły górnych partii ciała oraz kształtowanie funkcjonalnych schematów ruchowych.

Przysiady przednie czy tylne?

Przysiady przednie to takie przysiady, podczas których sztangę trzymamy na barkach z przodu. Głównie na przednich aktonach mięśni naramiennych. W przysiadach tylnych sztanga spoczywa zazwyczaj na mięśniach czworobocznych z tyłu lub rzadziej na górnej części pleców, na łopatkach, by skrócić dźwignię i podnieść większy ciężar.

Jest wielu zwolenników jednego bądź drugiego wariantu, jednak tak naprawdę obydwa są dobre i obydwa mają swoje zalety.

Przysiady tylne pozwalają mocniej zaangażować lędźwiowy odcinek pleców – możliwość większego pochylenia się. Przednie wręcz przeciwnie, wymagają pionowej postawy co przenosi się na maksymalne zaangażowanie mięśni czworogłowych ud.

Przysiady przednie mają też tę zaletę, że możesz sobie zarzucić większy ciężar na barki, przy założeniu, że ciężar zawsze bierzesz z podłogi. W dalszej perspektywie przygotują Cię do zarzutu na przysiad, ćwiczenia genialnie kształtującego moc.

Umieszczanie ciężaru z tyłu będzie natomiast lepszym pomysłem w przypadku innych wariantów przysiadów, np. przysiadów bułgarskich lub wykrocznych, w których przenoszenie masy ciała do przodu jest wskazane.

Nie przejmuj się, jeśli jesteś zwolennikiem treningu domowego lub nie masz czasu na siłownię. Jako obciążenie w przysiadach możesz zastosować także sprzęt do treningu funkcjonalnego, dzięki któremu wykonasz efektywne przysiady przednie, tylne oraz zarzuty.

Zdjęcie tytułowe autorstwa: Alturas Homes