Październik – najlepszy czas na rozpoczęcie treningów
28 września, 2016Lato było, ale się skończyło. Jesień wielu osobom kojarzy się ze smutkiem, depresją, gehenną. Mi natomiast z okresem nowej szansy, restartu, odrabiania tego, czego nie udało się zrobić poprzedniej jesieni. Lato jest dla sezonowców momentem, dla którego warto się starać. Zacząć w grudniu, poćwiczyć przez 4 miesiące, by w słoneczne dni wyglądać lepiej. Ale nawet dla nas, pracujących na pełnym etacie, lato również ma znaczenie. Latem widać wszystko. Widać jak spędziłeś zimę. Ciężko pracowałeś na swoją formę, a może długie popołudnia spędzałeś przed telewizorem. Lato to czas, kiedy trening jest przyjemniejszy. Krótkie noce, długie dni, zielona trawa za oknem, zapach kwitnących kwiatów. To wszystko sprawia, że się chce. Ale to już minęło. Koksiarze już nie wychodzą w opiętych koszulkach. Wdzięków kobiety idącej w mini już nie uświadczysz. Liście spadają z drzew, a na ulicach jest ponuro i zimno. Nie widać już tak często osób uprawiających jogging. Zostali tylko ci najbardziej wytrwali, a tych tyle co kot napłakał. Wiosenno-letni zapał poszedł na urlop. Może i Ty też powinieneś odpuścić?
W nocy budzą się potwory
Lada chwila wszystko się zmieni. Świat nie będzie już kolorowy, a raczej czarno-biały. Ciemność zacznie przychodzić szybko i będzie trwać długo. Zapach kwiatów zastąpi smród samochodowych spalin, a uczucie przyjemnego ciepła zostanie wyparte przez ból marznących palców i spierzchniętych ust. Promienie słońca to przeszłość. Zamiast tego zimny deszcz i śnieg, a pod stopami błoto.
Mięczaki i lalusie już pochowały się w swych ciepłych domkach, otulając się pluszową, różową kołderką. Do życia budzą się potwory. Nie bacząc na wszystko zakasają rękawy i robią swoje. Deszcz i zimny metal ich nie odstraszają. Wręcz przeciwnie. Dają poczucie satysfakcji, że mogą więcej. Sztanga, na której widać ślady rdzy i pokryty lodem drążek do podciągania to ich żywioł. Tak, nadszedł nasz czas. Idziesz z nami? Dasz radę? Czy wolisz posiedzieć w przytulnym gniazdku, aż zrobi się przyjemniej?
Październik, miesiąc, w którym wszystko się zaczyna. Teraz jest ciężej, ale jednocześnie to najlepszy czas na podkręcenie obrotów. Niezależnie od tego czy masz zamiar zacząć, czy trenujesz już jakiś czas, masz teraz szansę by dać upust ciężkiej pracy. W parku, gdzie już niedługo nikt nie będzie przychodził lub w zimnej piwnicy. A może we własnym pokoju. Może będziesz musiał poświęcić 20 minut na odśnieżenie samochodu by dojechać na siłownię. Nie ważne. Nikt tego nie doceni, nikt tego nie zauważy. Ale nie masz na co czekać. Lato nie poczeka. Czas mija, a latem się okaże, kto spędził zimę w przytulnym gniazdku, a kto wyruszał na żery niczym niedźwiedź polarny, któremu nie straszny wiatr, ani lód.
Siła napędowa, której będą Ci zazdrościć
„Wczoraj byłem potrenować” – na te słowa wielu odpowie: „Chciało Ci się?” Będą też inni: „Nienormalny jesteś”. Niech te słowa będą dla Ciebie prorocze. Nienormalny? Oczywiście, że tak. Normalni ludzie siedzą w domkach i piją ciepłą herbatkę. Ja nie jestem normalny. Gdzieś w środku mnie czai się pan Hyde, który tylko czeka by zapanować nad moim ciałem. Za każdym razem gdy przystępuję do podporu przodem lub łapię za kółka gimnastyczne wiszące na stalowych łańcuchach, dr. Jekyll zasypia. Teraz rządzi pan Hyde. Tak, nie jestem normalny, z całą pewnością.
Miną kolejne miesiące. Ci, którzy uważali Cię za nienormalnego, teraz będą naprawdę przerażeni. Nie będzie do nich docierać jak tak można. Przecież tak ciężko jest wznieść swoje ciało na wysokie obroty chociaż raz. A Ty robisz to miesiąc po miesiącu. Co jest w Tobie takiego, że jeszcze Ci mało? Będzie im towarzyszyć to samo uczucie jakie towarzyszy miłośnikom rodzinnych kombi patrzących na sportowy samochód. Dużo pali, niewygodny i ma mało miejsca na bagaż. A jednak ten podziw dla mocy i możliwości, szacunek dla właściciela. Tego nie da się poskromić. To uczucie, gdy wyprowadzają na spacer swoje shih tzu, a obok nich przechodzi ktoś z pitbullem. Taki pies to dużo je i pewnie ciężko nad nim zapanować, ale jednocześnie podziw i respekt w każdej chwili gdy ten pitbull choć zerknie na małego shih tzu.
Są rzeczy, które posiadać będą tylko wybrani, i które robić będą tylko wybrani. Bo niektóre rzeczy wymagają od człowieka nietypowych cech. Spójrz za okno. Zimno? Ciemno? Mokro? Co zamierzasz zrobić? Schowasz się przed tym? A może jesteś jednym z tych w którym czai się coś, czego zwykli ludzie nie zrozumieją? Takimi prawami rządzi się łańcuch pokarmowy. Zaostrz kły i zacznij wyruszać na żery razem ze mną. Obudź się bo nocą budzą się potwory.
Kilka słów motywacji od Rafała Mu. By ten czas nie został stracony 🙂 Powodzenia!
Święta prawda nie ma że zimno, zdrowie samo o siebie nie zadba 😀 Jeszcze tylko do kalisteniki dorzucić jakieś aeroby (których nigdy nie byłem fanem) i jazda 😉 Pozdrawiam
Też racja. Jest chłodniej to cardio robi się lepiej
Szukałem tematu w którym mógłbym napisać swoje przemyślenia i ten o jesiennej motywacji wydaje mi się odpowiedni. Akurat tak się złożyło że dziś pół nocy nie spałem układając sobie we łbie koncepcję co dalej. Rok temu rozpocząłem “program naprawczy” zmotywowany przez upływający czas i skończoną okrągłą 40 – tkę. No bo jak nie teraz to kiedy? Proces przestawiania się z kulturystyki na tryb sprawnościowy był trudny, nieraz bolesny i okupiony wielkim wysiłkiem, bo musiałem uczyć się wielu rzeczy o których nie miałem wcześniej pojęcia. Wiele mi w tym pomogłeś, dzięki Twoim radom przyswoiłem ogrom wiedzy i kierunek w którym chciałem… Czytaj więcej »
Ocho, chwile zwątpienia. Źle do tego wszystkiego podchodzisz. Po pierwsze: Po wieloletnim podnoszeniu ciężarów chciałeś się zmienić w Iron-mana w rok? Chyba trochę falstart popełniłeś 🙂 Po drugie: Mimo że 12 miesięcy to krótki czas, to i tak zrobiłeś krok 7-milowy, jak sam zauważyłeś. Po trzecie: Z kim Ty sparingi miewasz, z jakimiś tatusiami odciągniętymi od piwa czy z osobami które też trenują? Bo jak z tatusiami, to masz się czym martwić, ale jak z osobami które też tym sportem się zajmują i na dodatek są młodsi niż Ty, to nie dziw się że czasami ich tempo może być za… Czytaj więcej »
Mam lekkie wrażenie że po prostu za bardzo kombinujesz zamiast trenować. Chcesz się się dobrze sparingowac to po prostu musisz to robić i tyle. Jeszcze nie widziałem żeby ktoś był w czymś dobry i nie poświęcał temu uwagi. Jakbyś robił dalej treningi siłowe to nie miałbyś dużo lepszego sparingu z tym gościem. Prawda jest taka że możesz podnosić nawet 300 kg a możesz dostać porządny wpier… od gościa który nigdy ciężarów nie widział.
A to zalezy jak podniesiesz te 300 kg bo jesli zarzucisz sobie i wycisniesz do gory…to od nikogo nie dostaniesz.
Czytam czasem komentarze i żałuję nie mam tu opcji “like” 🙂 🙂
Ogólnie przydałaby się ta opcja do praktycznie wszystkiego. Czasami jest tak że czytam artykuł i mi się podoba jednak nie mam zbytnio nic do powiedzenia więc nic nie pisze. I myślę że spora część osób tak ma. I tak naprawdę nie idzie ocenić czy artykuł się podobał czy nie. W takim wypadku dawało by się lajki i wiadomo by było czy rzeczywiście interesuje ludzi dana tematyka czy raczej nie. 🙂
Próbowałem rozkminić temat i znaleźć odpowiedź na pytanie co było nie tak. Przekopałem sporo materiałów i znalazłem jeden artykuł w którym znalazłem tą odpowiedź. Sporo do czytania ale warto. http://www.bodyinfo.pl/crossfit-informacje-dla-poczatkujacych.a1900 W skrócie to co najważniejsze : “Nie można ułożyć dowolnej mieszanki biegów i np. ćwiczeń z obciążeniem – uważać, że robi się trening przekrojowy (podobnie jak trenowanie osobno boksu i zapasów nie sprawi, że będziesz zawodnikiem MMA). W kulturystyce powszechne jest wykonywanie aerobów (…) oraz ćwiczeń siłowych. To nieistotne – gdy przychodzi do wyzwalania dużej ilości energii w krótkim czasie większość kulturystów jest bezsilna. Podobnie, gdy trzeba popracować np. 10… Czytaj więcej »
Ja Cię chyba nie zrozumiem 🙂 Nie rozumiem podejścia że najpierw budujesz przez lata siłę, a później zaczynasz wydolnościówke kosztem siły. Jedni robią masę i są wielcy, inni kondychę i są malutcy, a jeszcze inni wszystko, czyli crossfit. To nie jest żadne odkrycie, że jak robisz cardio to tracisz na masie. Dlatego kulturyści nie biegają (raczej rower stacjonarny, stepper, bieżnia) a jak się ruszają to tylko w czasie robienia rzeźby. Jak robią masę to nawet po pilota nie wstają bo każdy ruch to strata kalorii, a przecież nie po to ten ryż jedzą żeby w masę nie poszło 🙂 Musisz… Czytaj więcej »
Traper skoncz z treningiem a zajmij sie czyms innym bo do tego sie nie nadajesz. Dlaczego? Nakladasz na siebie blokady a tak nie mozna. Dlaczego ja potrafie ugiac ramie i wycisnac 48 kg hantel jednoracz? Dlaczego wrzucam sobie na plecy 130 kg wor z piachem i robie przysiady a ze 100 kg przejde sie 200 metrow? Dlaczego robie sprezynki, przewroty, szpagaty i mam kondycje ktora pozwala mi wykonywac intensywne czynnosci przez dluzszy czas przy wadze 120 kg? Bo wierze ze da sie wszystkie parametry naraz wypracowac, wierze ze osiagne godne wyniki silowe bez dopingu. Dla mnie nie ma blokad zadnych… Czytaj więcej »
Już tyle razy słyszałem że się nie nadaję do czegoś że nie robi to na mnie wrażenia :-/ Gratuluję tych wszystkich osiągnięć, to jest poza zasięgiem 99 % trenujących. Ciekawe tylko czy byłbyś taki zaj*bisty, gdybyś 1) złamał kręgosłup, spędził pół roku w gorsecie a potem drugie pół na rehabilitacji 2) przytrafił Ci się wypadek w którym miałbyś skasowane obie nogi i jedną rękę, parę miesięcy leżał, potem chodził pięć lat na kulach, i do końca życia nie mógłbyś biegać ani skakać ? Każda z tych “przygód” wybiłaby Ci pewnie sport z głowy, a ja się poskładałem po obydwu. Fajnie… Czytaj więcej »
I tak ma pozostać 🙂
Szczerze to wcześniej nie znałem twojej histori i tego w jakim stanie jesteś ale jak to przeczytałem to pomyślałem jedno : Szacun gościu! Naprawde trzeba mieć niesamowite zaparcie żeby trenować po czymś takim. Trenuj, rób progres swoim tempem i nie przejmuj się że wolno idzie. Nieźle mnie to zmotywowało do treningu, bo już czasami miałem myśli żeby rzucić ten trening w pizdu i zająć się czymś innym. 🙂 pozdro i dzieki za motywacje.