Czy solarium jest zdrowe? I dlaczego tak?

Czy solarium jest zdrowe? I dlaczego tak?

18 października, 2022 0 przez Rafał Musidlak

Będąc miłośnikiem opalonej skóry pewnie zastanawiasz się czy solarium jest zdrowe, albo czy jest szkodliwe. Odpowiedź zależy od osobistego podejścia do tematu opalania na solarium, ale jedno jest pewne. Tak, solarium może poprawić znacząco stan Twojego zdrowia.

Gdy tylko się o tym dowiedziałem sam zacząłem korzystać z solarium. To zdumiewające, że wynalazek ten bynajmniej nie powstał po to, aby obdarować ludzi prozdrowotnym substytutem słońca. Jednak, z upływem czasu coś się wydarzyło.

Lekarze bili na alarm: “Nie nadużywajcie solariów, rak skóry czeka na ciebie”. I poniekąd mieli rację, ale…

Od czasów pierwszych solariów wiele się zmieniło. Producenci w końcu się zorientowali, że ich interes może szkodzić ludzkiemu zdrowiu i zamiast ściemniać i oszukiwać ludzi, tak jak robią to ci od mikrofalówek, postanowili konstruować swoje solaria tak, aby były zdrowsze. 

Oczywiście, nie wierzę, że główną motywacją było dobro ludzkie. Raczej obawa przed tym, że zła sława opalania na solarium może zaszkodzić biznesowi. Nieważne. Liczy się skutek, czyli to, że mamy dziś możliwość czerpania korzyści z prozdrowotnych właściwości słońca nawet zimą i po zmroku. Super.

Niektóre placówki oferujące szybkie opalanie wręcz zachęcają do korzystania z ich usług nie dla ładnej, brązowej skóry lecz właśnie dla łatwego pozyskania witaminy D. Czy to działa i czy solarium faktycznie jest zdrowe?

Wpływ solarium na poziom witaminy D

Przeprowadzono pewne badanie dowodzące, że opalanie na solarium istotnie wpływa korzystnie na poziom witaminy D. Doświadczenie trwało 12 tygodni . Porównano 3 grupy osób:

  • Grupa 1: opalanie w łóżkach wyposażonych w lampy niskociśnieniowe.
  • Grupa 2: opalanie w łóżkach wyposażonych w lampy halogenowe.
  • Grupa 3: grupa kontrolna.

Zmierzono poziom metabolitu 25(OH), który jest wyznacznikiem do określenia poziomu witaminy D w organizmie. W grupie 1 poziom 25(OH) zwiększył się o 42 nmol/L, co jest dla nas bardzo dobrą informacją. Jednakże nie odnotowano tego efektu w grupie korzystającej z lamp halogenowych.

Źródło:

Sunbeds with UVB radiation can produce physiological levels of serum 25-Hydroxyvitamin D in healthy volunteers.

Zatem to, czy opalanie na solarium jest zdrowe, zależy w dużej mierze od rodzaju lamp, w jakie zostało wyposażone.

Rodzaje lamp oraz ich wpływ na witaminę D

Wyróżnia się dwa główne rodzaje lamp solarnych. Pierwszy z nich to lampy, że tak powiem, te dobre. Są to lampy niskociśnieniowe o mocy 100 – 160 W, które charakteryzują się tym, że wytwarzają dobre dla skóry promieniowanie UVB na poziomie od 2 do 5%. To właśnie ten rodzaj promieniowania powoduje syntezę witaminy D na skórze.

Drugi typ lamp to lampy wysokociśnieniowe, tzw. halogeny, o mocy nawet do 500 W, czyli te złe. Dlaczego złe? Bo wytwarzają głównie promieniowanie UVA, które nie mają wpływu na syntezę witaminy D i przynoszą więcej złego niż dobrego. Poza efektem opalonej skóry nie dają nam nic dla zdrowia.

Jakie lampy w moim solarium?

W solariach stosuje się obydwa rodzaje lamp. Lampy wysokociśnieniowe są głównie montowane w rejonach twarzy i ramion. Są one mocniejsze. Dają lepszy efekt opalenia, jednak bardziej wysuszają skórę no i nie emitują korzystnych promieni UVB. Lampy niskociśnieniowe są stosowane do opalania niższych partii ciała. 

Jest to jednak uogólnienie tematu. Same lampy, czy to nisko- czy wysokociśnieniowe, również mogą różnić się od siebie. Lampy niskociśnieniowe tak czy owak emitują promieniowanie UVA oraz UVB w proporcjach zbliżonych do tych, jakie otrzymujemy wprost ze Słońca.

Niektóre urządzenia solaryjne mogą mieć funkcję wyłączenia lamp wysokociśnieniowych. 

Warto też dopowiedzieć, że istnieją dwa rodzaje urządzeń do opalania, mianowicie łóżka leżące i kabiny stojące, nazywane także tubami. Jak donosi portal sol-tb.pl, kabiny stojące nie są wyposażane w halogeny lecz głównie w lampy niskociśnieniowe.

Dla bezpieczeństwa i zapobiegawczo można więc ograniczyć się do korzystania jedynie z tego rodzaju kabin. Ich wadą jest oczywiście to, że trzeba stać podczas sesji opalania. Zaletą natomiast większa higiena ponieważ nasze ciało nie ma kontaktu z powierzchnią opalającą (że tak to ujmę), jak ma to miejsce w przypadku łóżek.

Korzystanie głównie z kabin stojących może sprawić, że opalanie na solarium będzie dla nas naprawdę zdrowe, ale jest jeszcze jeden czynnik.

Zdrowe solarium to zdrowe podejście

“Wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem”, jak niesie stare porzekadło. Żeby solarium było zdrowe, to musi służyć głównie do naświetlania, a nie do opalania. Jest wielka różnica między jednym, a drugim. 

Ja osobiście mam taką zasadę, że z solarium korzystam nie po to, aby być opalonym, ale po to, aby nie być bladym. I głównie zimą, kiedy nie ma dostępu do Słońca. Myślę, że kilkuminutowa sesja, czyli 5 do 8 min, w zupełności wystarczy. Dłuższe opalanie, to zbędne wystawianie ciała na ekspozycję promieniowania UV, co może przynieść odwrotny skutek niż lepsze zdrowie.

Nieprzesadne korzystanie z solarium pozwala się odprężyć po siłowni oraz odczuwalnie poprawić samopoczucie w mroźne dni. Mówię to z własnego doświadczenia. 

Solarium vs suplementy

Nie chciałbym namawiać, ani odradzać, ale wszystko wskazuje na to, że solarium naprawdę jest zdrowe i może być niezłą alternatywą dla Słońca. Czy sprawdzi się lepiej w pozyskiwaniu witaminy D niż suplementy?

Myślę, że nie. Przewagą suplementów jest możliwość precyzyjnego dawkowania, a także przyjmowania relatywnie dużych dawek bez ryzyka. Naświetlanie na solarium natomiast jest bardziej naturalną formą pozyskiwania witaminy D, poprzez skórę, jak ma to miejsce w naturze. 

Poza tym opalanie na solarium jest po prostu przyjemne i relaksujące. Myślę, że warto stosować obydwie formy suplementacji tej witaminy – solarium oraz tablety.