Clean Touch and Go #2

Clean Touch and Go #2

26 listopada, 2022 4 przez Rafał Musidlak

Kolejny wpis z mojego treningowego pamiętnika. Kolejny, pokazujący moje potyczki ze sztangą. I znów na tapetę idzie clean, czyli po naszemu zarzut sztangi, w wersji touch and go. Touch and go jest wersją ćwiczeń olimpijskich, w których sztangi nie zrzuca się po wykonanym boju, ale pod kontrolą odkłada ją na ziemię. Po tym oczywiście można wykonać kolejne powtórzenie.

Dlaczego właśnie clean? Bo trudny technicznie, bo jest to wyzwanie, bo większość osób na siłowni tego nie robi, ale przede wszystkim dlatego, że… Jest to tak zajebiste ćwiczenie…

Kto nie próbował ten nie wie. Clean to nie jest po prostu podnoszenie. To jest mega funkcjonalne ćwiczenie kształtujące nie tylko siłę, ale przede wszystkim wskaźnik rozwoju siły, czyli to co w wielu sportach, a także i w życiu, najważniejsze. Bo liczy się dynamika.

Tak wygląda mój obecny clean:

Nie jest to jeszcze mistrzostwo świata, ale jestem zadowolony. W porównaniu z tym, co działo się jeszcze jakiś czas temu tutaj, tym razem moje “go” następuje bez pauzy, tak jak być powinno.