Kalistenika w dawnej kulturystyce
31 grudnia, 2017Hipokryci, ignoranci, krótkowzrokowcy zamknięci w ciasnych ramach swoich własnych przekonań. Tak mogę w kilku słowach określić wszystkich nie doceniających kalisteniki jako praktycznego narzędzia budującego siłę oraz masę mięśniową. Spór trwa. Jest wielu amatorów masy mięśniowej, którzy z uporem maniaka do końca swoich dni będą twierdzić, że ćwiczenia z masą ciała nie grają znaczącej roli w prawdziwym treningu siłowym. Moje zdanie pewnie znasz. Według mnie kalistenika jest fundamentem treningu siłowego i nie będę Cię w tym wpisie przekonywał dlaczego tak jest. Chciałbym Ci natomiast uzmysłowić to, jaką rolę ćwiczenia z wykorzystaniem masy własnego ciała odgrywały w treningu dawnych mistrzów.
Dlaczego kulturystyka? Kulturystyka, drogi kolego, zmieniła się przez ostatnie 50 lat nie do poznania. Dziś kulturysta ma być po prostu jak największy, nawet kosztem proporcji czy rzeźby mięśni. Kiedyś liczyła się nie tylko masa mięśniowa, ale także estetyka sylwetki oraz, uwaga, siła oraz sprawność zawodnika. Zdolności siłowe zawodników same w sobie nie miały co prawda znaczenia na scenie, ale sami zawodnicy przywiązywali dość dużą uwagę do swoich zdolności.
Wielu z nich zaczynało od trójboju siłowego i mogło się pochwalić pokaźnymi rekordami. Kulturysta kiedyś oznaczał nie tylko pozera, ale także atletę, wzór sprawności fizycznej. Dawni mistrzowie dbali o siłę i w treningu dawnych mistrzów kalistenika miała olbrzymie znaczenie.
Vince Gironda – koła gimnastyczne, pompki i bodybuilding?
Vince Gironda to kulturysta lat 50’tych. Na zawodach zajmował wysokie miejsca i choć może nie zasłynął jako długofalowy mistrz, to zdobył uznanie jako jeden z najlepszych trenerów kulturystyki. Jego sławna siłownia Vince’s Gym założona została w 1944 roku i zrodziła niejednego mistrza, m.in. Larrego Scotta, który tytuł Mr. Olympia zdobył dwukrotnie.
Vince Gironda słynął ze swojego osobliwego podejścia do treningu. Nie kopiował metod innych trenerów lecz wdrażał własne, oparte na osobistych doświadczeniach. Ciekawostką jest, że jednym z jego sztandarowych ćwiczeń na klatkę piersiową były rozpiętki na kołach gimnastycznych, które były obowiązkowe w programie treningowym Larrego Scotta. Na zdjęciu Larry Scott:
Na poniższym filmie możesz także zobaczyć jak student filozofii Vince’a Girondy prezentuje jedno z ćwiczeń na klatkę piersiową o tajemniczo brzmiącej nazwie „fulcrum push-ups” (pompki z punktem podparcia):
Przypominam, że cały czas mowa o bodybuilderach. Vince Gironda umieszczał w planach treningowych swoich podopiecznych także podciąganie. Poniższy film pokazuje specyficzny wariant podciągania pożądany w kulturystyce, podciąganie mostkowe (sternum pull-ups):
To niesamowite jak ćwiczenia kalisteniczne budowały mięśnie kulturystów trenujących w Vince’s Gym i jaką siłę im gwarantowała jednocześnie.
Reg Park – przede wszystkim siłacz
Reg Park, oprócz tego, że mógł pochwalić się wzorową sylwetką kulturysty, zasłynął niesamowitą siłą. Jako pierwszy w historii wycisnął 500 funtów na ławce (około 225 kg). Szczerze mówiąc niewiele wiem o treningu Parka. Jego najbardziej lubianą metodą treningową było 5×5. I jednym z ćwiczeń, do którego stosował właśnie tę metodę były pompki na poręczach, czyli kalisteniczne dipsy. Reg wykonywał 5 serii po 12 powtórzeń, jak podają niektóre źródła.
Zaciekawiła mnie jeszcze jedna rzecz, jaką powiedział Reg Park w jednym z wywiadów:
„Uwielbiałem ćwiczyć brzuch od czasów szkoły – pamiętam że za każdym razem gdy nie słuchaliśmy trenera na zajęciach, kazał nam robić unoszenie nóg w zwisie, a ponieważ rzadko poświęcałem mu uwagę – robiłem to ćwiczenie przez większość czasu w czasie lekcji. W wyniku tego miałem doskonale rozwinięty sześciopak już w wieku 16 lat.”
Wznosy nóg w zwisie – właśnie temu ćwiczeniu mistrz zawdzięczał swój brzuch. W dzisiejszych czasach brzuch trenuje się na maszynach, co woła o pomstę do nieba.
Arnold Schwarzenegger – „Wszystkie ćwiczenia, które wykonujesz z masą własnego ciała są świetne”
Wszystkim znany Arnold wzorował się między innymi na wyżej wspomnianym Regu Parku. Sam natomiast był guru kulturystyki przez wiele lat. Był, ponieważ dziś metody jakie preferował Arnold Schwarzenegger nie do końca cieszą się uznaniem.
W jednym z wywiadów Arnold powiedział:
„Wszystkie ćwiczenia, które wykonujesz z masą własnego ciała są świetne. Niezależnie od tego czy są to brzuszki, czy są to wznosy nóg, czy są to dipsy, czy podciąganie na drążku, wszystkie te ćwiczenia są niesamowite. Jestem tego wielkim zwolennikiem. W przypadku podciągania…. Jeśli ważysz 240 funtów, to powinieneś mieć siłę faceta ważącego 240 funtów”
(Pełny wywiad tutaj: https://www.youtube.com/watch?time_continue=411&v=QcM9CZMMDkU cytat od 5:45)
Arnold podkreśla znaczenia siły względnej w podciąganiu i opowiada o tym jak wpływa ona na trening.
Poniżej film, na którym Schwarzenegger wykonuje podciąganie na drążku. Zwróć uwagę, że współcześni kulturyści, jeśli w ogóle się podciągają, to podciągają się jedynie do kąta prostego w łokciach. Przez ostatnie lata wykształcił się ten śmieszny sposób podciągania popularny wśród kulturystów. Arnold robił to tak jak należy:
Arnold Schwarzenegger nie gardził pompkami na poręczach, pompkami francuskimi, podciąganiem, a nawet pompkami w staniu na rękach z asekuracją partnera.
Bierz przykład ze starych mistrzów. Pozdrawiam!
Źródła:
A mało to takich co ciagle najeżdżają na siłownie ? Tłmaczą ze silownia nie rozwija sily funkcjonalnej, ze trening z masa ciała jest najlepszy, najbezpieczniejszy, najlepszy do budowania sily, masy , rzeźby itd. Pelno jest takich. Oczywiście tacy zazwyczaj mysla ze silownia = kulturystyka. W obu tych przypadkach jest to zwykly brak wiedzy. Każdy kto dluzej siedzi w tym temacie wie ze oby dwa treningi dobrze się uzupelniaja. Najlepiej jest to polaczyc. tez mogę dac kilka przykladow: np. tutaj clarence kennedy bardzo dobry sztangista wykonuje czysto silowego muscle upa ( min 5:50 ) https://www.youtube.com/watch?v=yaiwBqjakHc kolejny sztangista jak widać pierwsza minuta… Czytaj więcej »
Dokładnie. Widzisz… W sportach gdzie liczy się wynik, a nie tylko wygląd, kalistenika jest wciąż doceniana. Dlatego mój wpis dotyczył tylko kulturystyki, bo głównie w tym sporcie wszystko poszło trochę w złą stronę moim zdaniem. Oczywiście kij ma dwa końce i są tacy co tylko kalistenikę uważają za słuszną. Z jednej skrajności w drugą.
W srodowisku silaczy tez kalistenika jest cisnieta. Wystarczy wejsc na bodyfactory.pl 🙂 i slynny artykul knife który juz chyba byl nawet na tym forum 🙂 ale zazwyczaj komentuja to wielkie koksy wywalaja po 300 na martwy a nie podciagna sie ani razu 🙂 dlatego mi bardziej imponuja sztangisci od trojboistow. Ja tam osobiscie lubie ciezary i kalistenike ( nie street workout ). Chcialbym to jakos polaczyc ale nie ma jak. Zawsze sobie wyobrazam siebie jak biore duzy ciezar w podrzucie, rwaniu, przysiadzie a jednocześnie nawalam na drazku fronty, podciagniecia na jednej rece itd. 🙂
Jak to nie ma jak? W crossficie nie mają z tym problemu. Robią rwanie, podrzut i trening na kółkach/drążku. Kalistenikę i ciężary można miksować na 1000 sposobów.
Chodzi o te ze aktualnie nie mam dostepu do ciężaru a w pokoju by mi sie nie zmieścił sprzet 🙂 zreszta jakbym mial możliwość to o boze co to by byly za treningi. Motywacja 1000 % wtedy by byla. Bo tak to nie ukrywam czasami brakuje mi tego ciężaru i czuje sie taki niespelniony do konca 🙂 same wykonywanie ćwiczeń zlozonych daje mi ogromna radosc z treningu nawet jesli robie to malym ciezarem. Mam plany na przyszlosc ze jak juz skoncze szkole i sie wyprowadze to chce sobie zrobić taka silownie wlasna w domu gdzie bede mial pelno ciezaru, sztangi,… Czytaj więcej »
Wszystko fajnie tylko Arnold jechał na koksie więc też za dużo wspólnego z kulturystami starej daty nie ma wspólnego.Nie wiem jak Vince.
Oczywiście, każdy z nich brał koks. Chciałem jednak porównać same podejście do kulturystyki dawnych i współczesnych zawodników. Dawniej mimo koksu nieznane były takie zjawiska jak palumbolizm, czy brak umiejętności podciągnięcia się mając atletyczną sylwetkę. Poza tym, jak słusznie stwierdziłeś, Arnold też brał koks, pewnie też i Larry Scott, więc śmiało możemy stwierdzić, że koksując można robić masę wolnymi ciężarami jak i kalisteniką i nie ma co negować tej drugiej, tym bardziej, że oprócz masy daje też jakąś tam sprawność.
Witam. Dawno tu nie zaglądałem i cieszę się że stronka wciąż istnieje i się rozwija 🙂 Odkąd pogodziłem się ze swoimi ograniczeniami i zacząłem ćwiczyć dla przyjemności a nie dla pogoni za wynikiem, czuję się lepiej ze sobą i co ciekawe nawet lepiej się rozwijam niż gdy planowałem jakieś makrocykle i cudowałem z różnymi systemami treningowymi. Po prostu robię to co lubi mój organizm i on mi się za to odwdzięcza. Totalny mix wszystkiego zwany fachowo treningiem instynktownym. Jednakże nawet w takiej “rekreacji” sprzęt jest niezbędny. W domowych warunkach czy plenerze można robić fajne treningi, utrzymywać sprawność i powoli się… Czytaj więcej »
Troche nie rozumiem twojego toku myslenia ( czesc komentarza skierowana do mnie ). Co masz na mysli silownie z pierwszego zdarzenia. ? Co tak naprawde oprocz tego co wymienilem we wczesniejszym komentarzu jest mi potrzebne ? Co moge znalezc wiecej na silowni ? Moge zrobic na tym wszystkie ćwiczenia ktore sa mi potrzebne do ksztaltowania sylwetki. Prawda jest taka ze z masa ciala mozna robic postepy w nieskonczonosc. Tylko ze tak jak pisalem zdecydowanie wole ciezary ale kalistenika tez mnie jara moze nie tak jak ciezary ale uważam ze jest to swietny rodzaj treningu. Jednak ja tam wolalbym np. podciagac… Czytaj więcej »
A i co do rozwijania sie. Niestety pogodzilem sie z tym ze juz nic nadzwyczajnego nie osiagne w sporcie jestem raczej zwyklym czlowiekiem ktory chce sie rozwijac wlasnym tempem, powoli do przodu. Aktualnie skupiam sie na rozwiajniu czegos innego najbardziej a trening traktuje jako dodatek do życia ktory ma poprawiać jego jakosc a nie byc źródlem frustracji ze nie idzie mi tak jak gosciom z youtuba. Jakies tam wyrobione nawyki zywieniowe oraz aktywnosc fizyczna daje mi motywacje i energie do rozwijania sie w tym na czym teraz mi zalezy. Mialem pewien okres ze nie cwiczylem dosc dlugi czas bo stwierdzilem… Czytaj więcej »
Już wyjaśniam, ale najpierw odniosę się do perfekcjonizmu. Owszem, byłem perfekcjonistą i nadal jestem, ale w tym znaczeniu że jeśli coś robię i poświęcam temu swój czas to chcę mieć przeświadczenie że przyniesie mi to optymalny efekt. Kiedyś lubiłem rąbać drewno siekierą, namachałem się i napociłem a po całym dniu pracy było urobku może ze 200 kg. Dziś wolę wziąć piłę mechaniczną i w dzień naciąć pół tony 🙂 Może to porównanie niespecjalnie pasuje do treningu, ale zasada jest taka : pracownik jest tak dobry jak jego narzędzia. A co do Twojego pytania co możesz znaleźć więcej na siłowni.. najpierw… Czytaj więcej »
Z calym szacunkiem bo jesteś duzo starszy ode mnie ( piszesz ze cwiczysz 25 lat a ja nawet tylu nie mam 🙂 ) ale troche pierdzielisz za przeproszeniem. Ludzie sobie jakos radza na domowych silowniach bez zadnego problemu. Masz tutaj gosci co dzwiga po 200 kg w martwym ciagu i po 180 w przysiadzie w domu https://m.youtube.com/watch?v=uxx-59I1XzA Co do przykladu z bieganiem. Serio ? Myslisz ze dla biegacza deszcz jest przeszkoda zeby nie zrobic treningu ? Wszystko da sie zrobic jak sie chce. Po za tym masz dziwne myslenie. Trening z masa ciala oraz zw podstawowym sprzetem jest rekracyjny a… Czytaj więcej »
No cóż. Chciałem Ci coś doradzić a Ty na to że pierdzielę 🙁 może nie przemawia do Ciebie że można coś zrobić łatwiej, bezpieczniej i wygodniej ale tak już jest że każdy zbiera doświadczenia na własnej d.., nikt Ci tego nie broni 🙂 Jesteś młody, masz czas i zdrowie, nie musisz iść do celu najprostszą drogą. Nie przypisuj mi tego co nie powiedziałem – nie twierdzę że samym ciężarem ciała nie da się zbudować sylwetki. Jak ktoś się uprze to się da. Można tak kombinować z ćwiczeniami żeby kompleksowo przetrenować wszystkie grupy i też efekty będą. Nawet spektakularne jak się… Czytaj więcej »
Wez tez pod uwage ze nie kazdy ma warunki do trenowania. Chodzilem kiedys na silownie do kolegi. Wszystko bylo. Sztangi, porecze,ciezary, drazek. Po za takimi przeszkodami jak np. za male talerze od sztangi co powodowalo ze ciezej bylo zachowac technike i bardziej to przypominalo martwy ciag z deficytu niz zwykly martwy ciag, z sufitem który byl za nisko przez co nie szlo robic ohp na stojaco ani sie dobrze podciagac, porecze byly wmontowane w laweczke i kolega musial siadac na laweczce zeby nie lataly porecze na wszystkie strony, a jak samemu sie cwiczylo to trzeba bylo polozyc ciezar. Pomimo to… Czytaj więcej »
O Panie Traper… Po tym co tu przeczytałem zrozumiałem wszystkie Twoje rozterki. Nawet nie wiem jak się do tego odnieść. Jakby coś takiego napisał tu 18-latek z wątpliwościami młodziaka to odpowiedziałbym mu tak: Lepiej wyciskać 100 kg na sztandze niż 200 na maszynie. Lepiej wyciskać hantle 2×20 kg niż sztangę 100 kg. Dzisiejsze maszyny robione są tak, że nawet kobiety ćwiczą z ciężarem ponad 100 kg, a faceci na niektórych maszynach biorą po 250 kg na nogi a nie są w stanie zrobić 30 zwykłych przysiadów. Maszyna na plecy? Jasne. Tonami. Ale podciągnąć się brodą nad drążek rzecz niemożliwa. Rośnie… Czytaj więcej »
Tak sobie chciałem podzielić się swoimi przemyśleniami. Niekoniecznie wszyscy się muszą ze mną zgadzać, jeśli ktoś ma inne zdanie to można w cywilizowany sposób wymienić poglądy. Przykro mi że nawet tutaj dotarł aktualny trend polegający na chamstwie i obrażaniu. Koledze nie mającemu nic wspólnego z kulturą odpowiem w jego stylu : mnie kurwica bierze, jak jakiś przemądrzały koleś produkuje się i usiłuje coś mądrego napisać, ale nie bardzo ma coś do powiedzenia i jedyne na co go stać to wulgaryzmy. Wyobraź sobie kolego, że akurat ja wygrywam w życiu, jestem spełniony na wielu polach i sportowo też, robię to co… Czytaj więcej »
Nawet jakbym mial wydawac ta 100 miesiecznie to sorry ale wszelkie maszyny omijal bym szerokin lukiem i przebywalbym na stanowisku z wolnym ciezarem 😉 masz pretensje ze jestes atakowany ale sie nie dziw. Wchodzisz na bloga ktory dotyczy kalisteniki oraz ostatnio zaczynaja sie pojawiac artykuly o innych treningach funkcjonalnych oraz odwiedzaja go najczesciej ludzie co wlasnie trenuja w ten sposob. Sorry ale to tak jakbys wszedl na strone gdzie przebywaja ludzie co sa na diecie wegetarianskiej i zaczalbys pisac ze jednak warto dodac trochę miesa do diety bo bez miesa to taka dieta nie ma sensu. Jak zaczales pisac ze… Czytaj więcej »
Spróbuję odpowiedzieć, bo jak już zaczęliśmy ciekawą dyskusję to trzeba być konsekwentnym. Zacznę od tego : uważam że zamykanie się na jakieś formy treningu jest głupotą, a zwłaszcza dla idei. Mnie, owszem, bardziej bawi trening ukierunkowany na kulturystykę, ale stosuję inne formy w celu zróżnicowania tego treningu i zaskakiwania organizmu. W sezonie letnim wolę ćwiczyć w plenerze i wtedy można powiedzieć że uprawiam kalistenikę. Ba, byłem kiedyś “prekursorem” kalisteniki zanim jeszcze w ogóle powstało to pojęcie, do moich treningów plenerowych namawiałem kolegów żeby odciągnąć ich od żelastwa by poćwiczyć w inny sposób. I dlatego wchodzę na bloga o kalistenice, bo… Czytaj więcej »
A kto tutaj się zamyka na inne sporty? Kulturystyka jest mi bliska bo to od niej się wszystko zaczęło, a A. Schwarzenegger jest dla mnie autorytetem nie tylko jako kulturysta lecz sportowiec i człowiek. Jeśli uważasz, że jest inaczej to przeczytałeś powyższy artykuł po łebkach. Nie napisałem nigdzie, że kalistenika jest najlepsza. Po prostu jest fundamentem. Najpierw pompki, potem sztanga. Nie uważam, że kulturyści muszą robić pompki, ale jak jesteś słabiakiem co nie zrobi nawet 5 to nie bierz się za sztangę. W moim ostatnim artykule na temat crossfitu nawet bronię trochę crossfitowców, którzy podciagają się niepoprawnie z punktu widzenia… Czytaj więcej »
No popatrz, myślimy podobnie a się spieramy 😉 Arnold i kulturystyka w Jego czasach to było to na czym się wzorowaliśmy zaczynając i w dalszym ciągu wzorem dla mnie pozostało. Mnie też “współczesna kulturystyka” śmieszy, nalane miśki bez elementarnej sprawności robiące postępy za pomocą chemicznego wspomagania zrobiły parodię z tego sportu. Ale i kulturystyka “klasyczna”, w wydaniu Arnolda, to też nie jest dziedzina z którą zupełnie się identyfikuję. Zawsze dzieliłem swoje sportowe życie między ćwiczenia siłowe i sporty walki, po wypadku tą drugą dziedzinę musiałem odpuścić ale na tyle ile zdrowie pozwala utrzymuję nabyte umiejętności. Więc nie musisz mnie przekonywać… Czytaj więcej »
Czyli każdy strong-man, gimnastyk itp prędzej czy później zniszczy gnaty? Bezpieczni są tylko kulturyści korzystający z maszyn? No nie wiem. Nie widziałem, ażeby Arnold ćwiczył na którymś ze swoich filmów na maszynach a ma się dobrze jako dziadek. Ale może to ten wyjątek o którym piszesz 🙂 Jeden na 10.
Gimnastyk może dożyje starości ze zdrowymi gnatami, chociaż i w to wątpię jak widzę niektóre dyscypliny typu wieloskoki, salta i inne cuda. Ale może doskonała technika uchroni go przed urazami, nie znam się. Za to strongman na pewno nie. Zwłaszcza zawodnik, bo teraz na zawodach podnosi się absurdalne ciężary. Czemu Pudzian skończył karierę w strongman, znudziło mu się wygrywanie? Urwał biceps i nie mógł już dźwigać. Kołecki też próbuje sił w MMA gdy rozwalił kręgosłup i kolana. Ale to są goście z górnej półki, których stać na leczenie i odnowę biologiczną. Czytałem kiedyś jak Pudzian leczył uszkodzony bark w jednej… Czytaj więcej »
Wiesz, zawodowi sportowcy zdają sobie sprawę z ryzyka. Nikt jednak nie każe Ci brać maksymalnych cieżarów i jechac na najwyższych obrotach 24/h. Zawodnicy niekiedy muszą przygotowując się do zawodów. Koniec końców Pudzian nie zrobiłby kariery ćwicząc na maszynach 🙂 Serce Arnolda nie miało nic wspólnego z treningami. Chciałbym być w jego formie mając tyle lat. Swoją drogą polecam wygooglować “Jan Łuka”. Natomiast co do samych stawów. Można je zniszczyć na dwa sposoby. Po pierwsze przetrenowując się lub biorąc się za ciężary większe niż możemy. Tutaj problemy mają często sterydowcy, których siła mięśni rośnie szybciej niż stawów i te po prostu… Czytaj więcej »
Dalej Ciebie nie rozumiem xD piszesz tutaj o zawodowcach ze niby sie pouszkadzali. No i co w tym dziwnego ? Wiadomo ze jak chcesz byc zawodowcem to bedzie sie to wiazalo z roznymi uszkodzeniami zdrowia. Ale co ma sport zawodowy do zwyklych amatarow co robia to dla siebie bo to lubia ? Strongmani dzwigaja takie ciężary do ktorych przecietny czlowiek nie zblizy sie nigdy. Raz ze trzeba miec predyspozycje, dwa trzeba sie temu poswiecic. Ktos Ci kaze podnosic 400 kg w martwym ciagu ? Moze sobie dochodzic do 200 kg w swoim tempie poprawna technika i nic Ci nie bedzie.… Czytaj więcej »
Jak tylko przeczytałem : To idziesz na maszynę, zakładasz choćby 60 kg na stronę i jedziesz – zaprzestałem , krótko się zasmuciłem i stwierdzam co następuje. Traper – zajmij się może faktycznie lepiej zbieraniem znaczków zamiast smucić się jak ostatnia (cenzura). Bez obrazy ale jak to czytam mam wrażenie że przegrywasz w życie bo CI tak wygodnie. Goście z lat 1880 + nie specjalnie płakali że nie mają ,,siłek” , zdrowego jedzenia , że nie wysypiają się po 8 godzin. Byli zdrowsi silniejsi i wyglądali lepiej niż większość dzisiejszych sportowców. Ćwiczyli w mega gównianych warunkach a Ty będziesz wypisywał jakieś… Czytaj więcej »
Spokojnie Muerte. Rozumiem Twoje zażenowanie i w pełni się zgadzam z merytoryką Twojej wypowiedzi, ale weź zrób kilka wdechów 😉
Niech kazdy robi to co lubi i na co ma ochote. Moze ja bede silny i funkcjonalny bo podnosze jakies tam ciezary – i bede silniejszy od kulturysty, ale ten bedzie zdrowszy bez bolow plecow – o ile nie szarpie sie z ciezarami. Trening dynamiczny czesto oznacza takie wlasnie szarpanie sie. Kulturystyka nie jest zlym sportem – to ludzie ja sknocili. Co do swoich silowni to wszystko zalezy od tego czym, jakim sprzetem dysponujemy. Jezeli nie chcemy zeby cos nas przygniotlo to inwestuje sie poprostu w klatke bezpieczenstwa. Maszyny odpadaja poniewaz nie trenuja sciegien i stawow – a te sa… Czytaj więcej »
” Osłabia mnie gdy ktoś rezygnuje z możliwości optymalnego rozwoju dla zasady, bo naczytał się gdzieś że trening z własnym ciałem jest najlepszy więc ciężarami się już brzydzi. A maszynami to już w ogóle. ” Nic takiego nigdzie nie pialem ze trening z masa ciala jest najlepszy. KIlka razy już wspominałem ze wole lubie również trening na siłowni a nawet jest on trochę lepszy dla mnie 😉 Optymalny rozwój ? Jest to pojecie względne. Dla każdego oznacza co innego. Jak ktoś chce być street workouterem i chce robic akrobacje na drążku i ma gdzies swoja sylwetke chce być chudzielcem to… Czytaj więcej »
Powiem tyle ty wiesz ja wiem swohe i nigdy nie dojdzie do porozumienia. Jednak moim zdaniem to wlasnie przez te maszyny masz te wszystkie problemy 😉 jak cwiczysz madrze to trening z wolnym ciezarem naprawia zdrowie a nie niszczy. Jak sie nawala obciazenia na chama to nie ma sie co dziwic ze moga byc problemy. Juz pisali tutaj poprzednicy ze maszyny nie wzmacniaja stawow, no i tak faktycznie jest. Ja na twoim miejscu ogarnal bym dobrego trenra od trójboju skoro dla Ciebie profesjonalizm jest najwazniejszy, zeby wylaapywal wszystkie bledy w technice oraz rozpisal madry plan z uwzgledniajacy naprawe wszystkich slabych… Czytaj więcej »
Siema Kompaktowy 😉 Łączę kalistenike z obciążeniem(dużo jego nie mam) ale uważam że się przyda, jest to też jakieś urozmaicenie.Chciałbym żebyś ocenił mój plan czy jest w miarę ok ew jakie poprawki tam wstawić;) PN/ŚRD/PT: Przysiady ze Sztangą 20 kg 3 serie ok 15 powtózeń(narazie doskonale technikę,później zwiększę obciążenie bo mam ok 30 kg) Podciąganie Nachwytem 3 serie ok 5-6 powtórzeń Podciąganie Podchwytem 3 serie ok 4-5 powtózeń Wznosy Nóg 2 serie ok 7-8 powtórzeń Pompki 3 serie ok 10-12 powtórzeń (zamiast ciężaru będę utrudniał ćwiczenie w ramach progresji,np nogi wyżej czy dłonie bliżej) Wyciskanie sztangi(żołnierskie) w górę 3 serie… Czytaj więcej »
Cześć, spoko plan. Łączenie kalisteniki z ciężarem się sprawdza. Wyciskanie sztangi w górę rób siedząc, lepiej robić w pełnym zakresie. Pozdrawiam!
A twoim zdaniem takie ćwiczenie jak stanie na rękach można wykonywać przed treningiem czy w dni nie treningowe?
A to zależy. Jeśli jesteś w trakcie uczenia się stania na rękach i ćwiczysz równowagę, to najlepiej robić między rozgrzewką, a głównym treningiem. Wtedy barki Ci się nie męczą za bardzo i takie ćwiczenie dodatkowo dogrzewa mięśnie przed ćwiczeniami siłowymi. Jeśli natomiast umiesz już stać na rękach, albo robisz stanie na rękach przy ścianie na czas jako progresja do pompek w staniu na rękach przy ścianie, to wówczas barki męczą się dość znacznie. Wtedy można też robić przed treningiem, ale w mniejszej objętości – powiedzmy 3 serie – albo poświęcić więcej czasu w osobny dzień.
Umiem stac ok 30-40 s na czas,czyli pewnie przed treningiem bede wykonywac.
Oczywiscie przy scianie* xd
Przy takim czasie powinieneś już zaczynać wykonywać niewielkie ugięcia moim zdaniem, no chyba że zależy Ci na izometrii.
Witam. Odbiegnę trochę od tematu i zapytam się, czy jest sens wykonywania codziennie jednej serii pompek np. z rana/na noc?
Generalnie taki trening może przynieść efekt o ile tę serię będziesz robił na 100%, ale biorąc pod uwagę fakt, że i tak należałoby zrobić jakąś rozgrzewkę przed tą serią to i tak trzeba poświęcić te 5 – 10 min. W takim wypadku lepiej dodać kolejne 3 do 5 min i zrobić coś na kształt tabaty albo jakiegoś dropseta, jeśli naprawdę nie masz czasu na pełny trening (zakładam, że tak jest skoro pytasz). Jeśli z rana to 30 – 60 min po śniadaniu
Zalezy mi na sile czyli po 40 s dodawac lekkiuszczanie w dol?jak dojde do hspu to wyrzucic wyciskanie z tego planu? W sumie powtarzalbym jesli chodzi o barki a lepiej chyba wyciskac mase swego ciala niz 20-30 kg 🙂
Nie po 40 sek tylko od razu. Stajesz na rękach i robisz powtórzenia. Na początku tylko lekkie ugięcia, tak aby tylko odblokować łokcie. Jak wyczujesz że idzie łatwo to robisz większe ugięcia, aż w końcu dojdziesz do pełnej pompki. Staraj się robić w zakresie do 5 powtórzeń. Jak 5 powt idzie bez problemu to zacznij robić głębsze zejścia. Możesz póki co wyciskać sztangę dodatkowo jako uzupełnienie. Jak dojdziesz do pełnych pompek to wyciskanie możesz odstawić.
Lekkie opuszczanie*
Wszystko zależy od celi treningowych.
Ci co budują sylwetkę na zawody będą woleli korzystać ze starych, sprawdzonych ćwiczeń.
Całą reszta powinna obrać inny kierunek.
Po co są maszyny? Do nabijania lokalnie masy mięśniowej, lokalnej wytrzymałości siłowej, do robienia w mięśniach detalu i separacji. Tak się jaracie starą szkołą treningu ale sorry, każdy kulturysta korzystał z maszyn, polecam poczytać o maszynach Nautilus, treningu HIT itd Jak stawy bolą i człowiek jest mocno skatowany pracą+ domem to lepiej żeby bezpiecznie i ze zdrowiem założył na hammera te 100 kg i porobił seryjkę niż stawał do sztangi na 100 kg Jak w ogóle można porównywać wycisk sztangą 100 kg i hantelki po 20 kg? Kurde, 20 kg to worek z cementem, że niby worek z cementem ma… Czytaj więcej »
Ps. Na Youtubie znajdziecie milion filmików na których ciężarowcy kadry chińskiej robią tonę ćwiczeń na maszynach:)
Ale jakieś randomowe internetowe siurki BĘDĄ OMIJAĆ MASZYNY SZEROKIM ŁUKIEM BO WOLNE CIĘŻARY LEPSZE:)
Tak się znacie na treningu jak świnia na astronomii:)
Polecam poczytać o treningach typu PHA gdzie drążek był jednym z 6-8 ćwiczeń które się wykonywało w 5-6 obwodach:)
I Tak, taki trening zakładał też używanie maszyn:)
Co wy dzieci wiecie o treningu, wziąłby jeden z drugim hantlę 40 kg to pewnie by rękę urwało;);)
Patrzac po twoim stylu wypowiedzi mozna uznac ze sam jestes jakas gownarzeria nie my 😉 zarzucasz nam ze nie potrafimy sie podciagac na jednej rece po kilku latach treningu, samemu nie potrafiac wycisnac 100 kg na lawce ? Fuck logic troche moim zdaniem 😉
Ciekawe porownanie z workiem cementu tylko zaloze sie ze ten worek by cie zabil jak mialbys go przeniesc po schodach.
Facet raczej napisał komentarz w celu wyładowania frustracji 🙂 Nie było w nim ani jednego sensownego argumentu. Sam uważa chyba, że pan Wiesław z budowy, który przed pracą doładowuje się setką czystej i nosi worki cementu, to w świadomym treningu na siłowni bez problemu wziąłby 20-kilogramowe hantle na biceps bo przecież cóż to za ciężar 🙂 Żenada